Poprosiła miasto o pomoc w kwocie 72 zł. „Gdy zobaczyłam odpowiedź, byłam w szoku”

Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska (fot. PAP/Tomasz Gzell)



Pani Elwira prowadzi działalność na terenie Łodzi. W związku z kryzysem i utratą płynności finansowej zwróciła się do miasta z prośbą o odroczenie na 3 miesiące jednej płatności za wywóz śmieci. – W odpowiedzi zażądano stosu dokumentów, w tym moich wyciągów bankowych za ostatnie pół roku, przedstawienia oświadczenia o sytuacji rodzinnej, finansowej i majątkowej, a nawet oświadczeń, czy korzystam z pomocy społecznej – relacjonuje portalowi tvp.info zaskoczona kobieta.

Ruszyła produkcja polskich testów. „Docelowo nawet 100 tys. miesięcznie”

Rząd zamówił na start 150 tys. testów. W jednym z radomskich zakładów rozpoczęto właśnie ich produkcję. – Planujemy, że na początku przyszłego…

zobacz więcej

CZYTAJ WIĘCEJ W RAPORCIE

Epidemia koronawirusa zaatakowała nie tylko zdrowie, ale również portfele Polaków. Elwira Kowalewicz jest trenerem szkoleń i pracuje między innymi z osadzonymi czy osobami wykluczonymi społecznie. Jak informuje, już luty był trudnym miesiącem, ale zajęcia prowadziła jeszcze normalnie. Gdy w marcu kryzys się pogłębił, dotarły do niej informacje, że wiele z wystawionych przez nią faktur nie będzie w najbliższym czasie uregulowanych.

– Straciłam więc płynność finansową i szukałam rozwiązań. W tej sprawie zwróciłam się między innymi do wodociągów i elektrowni. Urząd Miasta Łodzi poprosiłam o odrodzenie na 3 miesiące jednej opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Chodziło zaledwie o 72 zł. Nie twierdziłam, że nie zapłacę. Nie chcąc robić zaległości, poprosiłam jedynie o odroczenie. Gdy zobaczyłam odpowiedź, byłam w szoku – mówi.

W postanowieniu odesłanym z upoważnienia prezydenta miasta Hanny Zdanowskiej napisano, że podatniczka powinna między innymi: uzupełnić podanie, przedstawić oświadczenia o sytuacji rodzinne, finansowej i majątkowej, informacje o zgromadzonych środkach finansowych (w szczególności wyciągi z rachunków bankowych za ostatnie 6 miesięcy), oświadczenia, czy korzysta ze świadczeń pomocy społecznej, wskazać, czy posiada zaległości, przekazać kserokopie ostatnich rachunków za energię elektryczną, gaz wodę, telewizję, internet i telefon z potwierdzeniem wpłat.

Ks. Juliusz Lasoń o pracy szpitala w czasie epidemii koronawirusa. „Każdy z nas się boi”

Od ponad 20 lat jest kapelanem jednego z największych łódzkich szpitali. W rozmowie z portalem tvp.info przyznaje, że czasy są trudne, ale…

zobacz więcej

W rozmowie z portalem tvp.info pani Elwira ocenia, że zebranie tych wszystkich dokumentów zajęłoby jej wiele tygodni.

– Zastanawia mnie też, czemu mam przedstawiać komuś moje wyciągi z konta bankowego? Do tych informacji mam dostęp tylko ja, upoważnione osoby i Urząd Skarbowy. Nie widzę podstaw, żeby nagle kontrolowało to również miasto – zaznacza.

Prowadząca swój własny biznes kobieta dodaje, że w obliczu epidemii urzędnicy powinni iść przedsiębiorcom na rękę. – Nie mogę więc zrozumieć, czemu 72 zł stanowiło aż taki problem – stwierdza. Na szczęście ostatecznie część faktur mieszkanki Łodzi zostało spłaconych, a ona sama zapłaciła za śmieci.

(fot. Archiwum własne)

O całą sprawę zapytaliśmy przedstawicieli Urzędu Miasta Łodzi. W przekazanej nam informacji czytamy, że w związku z negatywnymi skutkami epidemii COVID-19, przygotowana została uproszczona ścieżka i tryb wnioskowania o ulgi. „Wszelkie niezbędne informacje i dokumenty w tym zakresie zamieszczone są na  stronie internetowej Urzędu. Jeśli przedsiębiorca wskazuje na trudną sytuację wynikającą z epidemii COVID-19, to powinien zapoznać się z tymi informacjami” – podkreśliło Biuro Rzecznika Prasowego Prezydent Miasta Łodzi.

źródło: 
Podziel się komentarzem

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.