Sąd najwyższy łamię konstytucję! Zamach stanu sędzi Gersdorf na państwo prawa!

Ponad Prawem. Ponad Konstytucją. Ponad narodem.
Służąc lojalnie obcym!


Małgorzata Gersdorf pierwsza prezes SN. W dniu 23.01.2020 postawiła 60 sędziów SN oraz siebie samą ponad literą prawa, i przepisami konstytucji Rzecz Pospolitej Polskiej. Nieprawomocna uchwała sądu najwyższego została ogłoszona pod naciskiem pierwszej prezes oraz niewielkiej grupy sędziów 3 izb SN. Ta kuriozalna pełna oczywistych sprzeczności z literą prawa uchwała została ogłoszona po tym jak Trybunał konstytucyjny wydał w związku z wszczęciem postępowania decyzję o wstrzymaniu procedowania przed sądem najwyższym wszelkich działań w tej sprawie. Pomimo wydanego przez Trybunał konstytucyjny zarządzenia pani pierwsza prezes SN łamiąc wszelkie zasady prawne kontynuowała posiedzenie sądu najwyższego zawiadamiając jednocześnie Trybunał konstytucyjny w lakonicznym piśmie skierowanym do prezes Trybunału. Pani Gersdorf jako prezes sądu najwyższego dokonała w dniu dzisiejszym szeregu wykroczeń i przestępstw wobec państwa Polskiego.
Opinia publiczna musi domagać się postawienia zarówno pani pierwszej prezes sądu najwyższego, jak również 60-ciu sędziowskich renegatów sądu najwyższego przed trybunałem stanu!
Jednym z bardziej kuriozalnych stwierdzeń jakich użyła pani Gersdorf w uzasadnieniu uchwalonej bezprawnie uchwały SN było powołanie się na zasadę lojalności wobec instytucji unijnych takich jak TSUE, czy KE, które w myśl uzasadnienia są nadrzędnymi nad Polskim prawem konstytucją, parlamentem, rządem i prezydentem.
Jednym słowem w myśl orzeczenia pani Gersdorf Polskie państwo nie istnieje gdyż ona sama ogłosiła właśnie że lojalnie służy instytucjom obcych państw, czy też organizacji międzynarodowych takich jak unia Europejska.
Trzeba powiedzieć jasno i wprost że zarówno pani Gersdorf, jak również ci sędziowie którzy brali udział w dzisiejszym procederze przeciwko państwu Polskiemu dopuścili się zdrady stanu.

My wszyscy musimy stanowczo stanąć w obronie prawdziwej praworządności w Polsce, i jak najszybszego oczyszczenia wymiaru sprawiedliwości z postkomunistycznej sędziowskiej kasty. Ci ludzie kierowani i sponsorowani są przez obce siły polityczne, którym nie podoba się Polska suwerenność wobec czego wspierają zdrajców i targowicę postkomunistyczną w rokoszu przeciwko państwu Polskiemu i obywatelom.
Musimy domagać się postawienia zdrajców przed trybunałem stanu.
Każdy powinien zdawać sobie sprawę iż pozostawienie tych zdrajców bez karnie spowoduje zniszczenie państwa Polskiego!
Ci ludzie nie służą Polsce ale jak sama pani Gersdorf oświadczyła są lojalni wobec obcych państw i mocodawców!

Poczynania pani prezes Gersdorf noszą znamiona zamachu stanu na niezależność sądownictwa.

Andrzej Trzcinski


Oświadczenie w sprawie uchwały Sądu Najwyższego

23.01.2020

Uchwała z mocy prawa jest nieważna. Została wydana z rażącym naruszeniem prawa. Narusza art. 179, art. 180 ust.1 oraz art. 10 Konstytucji RP. Wbrew obowiązującym przepisom ustawowym Sąd Najwyższy podjął uchwałę w postępowaniu w sprawie podważenia statusu sędziów powołanych z udziałem obecnej Krajowej Rady Sądownictwa.

Chronimy prawa polskich dzieci - ruszają szkolenia dla sędziów sądów specjalistycznych

Postępowanie to uległo zawieszeniu z mocy prawa 22 stycznia 2020 r. z chwilą wszczęcia przed Trybunałem Konstytucyjnym sporu kompetencyjnego między SN a Sejmem i Prezydentem RP. Do czasu orzeczenia przez Trybunał Konstytucyjny nie wolno podejmować działań w tej sprawie. Uchwała SN jest więc z mocy prawa nieważna.

Zgodnie z Ustawą o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym  wszczęcie sporu kompetencyjnego powoduje zawieszenie z mocy prawa postępowania przed Sądem Najwyższym. Wszystkie czynności Sądu w okresie zawieszenia są nieważne. Do czasu  orzeczenia przez Trybunał Konstytucyjny nie można podejmować żadnych działań w sprawie. Strona sporu nie może sama oceniać, czy do sporu doszło.  Konstytucja przyznała to uprawnienie jedynie Trybunałowi Konstytucyjnemu.

Istota sporu polega na tym, że żaden Sąd nie może badać, a tym bardziej kwestionować nominacji sędziowskich, ani ustaw regulujących statusu sędziów i sposobu  wyboru kandydatów. Sąd Najwyższy nie może zatem wkraczać w kompetencje Krajowej Rady Sądownictwa, Prezydenta RP ani Sejmu, a idąc dalej, nawet Trybunału Konstytucyjnego, który sprawą KRS się już zajmował i uznał aktualne brzmienie ustawy za zgodne z konstytucją.

Postępowanie przed SN należało zawiesić także dlatego, że przed TK rozpoznawana jest sprawa dotycząca przepisu kodeksu postępowania cywilnego, którego dotyczy ta uchwała (tj. art. 379 pkt 4 kpc).

Uchwała składu trzech izb Sądu Najwyższego jako niezgodna z prawem nie wywołuje skutków prawnych.  SN nie jest uprawniony do badania i oceny, czy udział w składzie sędziego sądu powszechnego, wojskowego lub Sądu Najwyższego, powołanego na stanowisko sędziego przez prezydenta RP na wniosek KRS po 2018 r., powoduje nieważność postępowania. Żaden organ, także sądowy, nie może bowiem kwestionować powołania i inwestytury sędziego.

Ponadto po wejściu w życie ustawy z 20 grudnia 2019 roku ustawy gwarantującej konstytucyjny porządek w wymiarze sprawiedliwości i usprawniającej pracę sądów, uchwała SN tym bardziej stanie się bezprzedmiotowa. Nowa ustawa usuwa bowiem pojawiające od niedawna wątpliwości dotyczące możliwości kwestionowania statusu sędziów powołanych przez Prezydenta RP.  Stwierdza niedopuszczalność takich czynności, zgodnie z orzecznictwem Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz Trybunału Konstytucyjnego.

Biuro Komunikacji i Promocji
Ministerstwo Sprawiedliwości


Sejm ostatecznie przyjął ustawę gwarantującą konstytucyjny porządek w wymiarze sprawiedliwości

23.01.2020

Sejm nie zgodził się dziś (23 stycznia 2020 r.) na wnioskowane przez Senat odrzucenie ustawy, która gwarantuje konstytucyjny porządek w wymiarze sprawiedliwości i usprawnia pracę sądów. Nowa ustawa, będąca wynikiem inicjatywy poselskiej, czeka już tylko na podpis Prezydenta RP.

ms

Uchwalona przez Sejm 20 grudnia 2019 r. Ustawa o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw pozwoli utrwalić konstytucyjny standard apolityczności sędziów oraz realizuje zasadę transparentności organów władzy sądowniczej i sędziów. W żadnym przypadku nie ogranicza niezawisłości sędziów, którzy stanowią ważny element demokratycznego państwa prawa.

Groźba chaosu i anarchii

Ustawa jest odpowiedzią na coraz częstsze sytuacje podające w wątpliwość apolityczność sędziów w Polsce. Odnosi się również do budzącego zaniepokojenie postępowania tych sędziów, którzy poprzez swoje publiczne wypowiedzi i działania kwestionują status innych sędziów, manipulując wydanym 19 listopada br. wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Podważanie statusu sędziów i prawomocności wydawanych przez nich orzeczeń stanowi niedopuszczalną ingerencję w działania konstytucyjnych organów oraz prowadzić może do anarchii i chaosu prawnego w Polsce.

Żaden sędzia nie ma prawa oceniać statusu innego sędziego, wykorzystując  do  tego celu postępowanie dowodowe w  konkretnej  sprawie. Po podpisaniu przez Prezydenta RP aktu powołania na urząd sędziego akt ten nie może być kwestionowany, co zostało potwierdzone wyrokami Trybunału Konstytucyjnego. Dlatego badanie przez sąd ważności tego aktu jest bezprawne. Sędzia nie może samowolnie stawiać się ponad władzę ustawodawczą, wykonawczą i ponad Prezydenta RP. Tego typu działania nie są związane z niezawisłością sędziowską.

Zapewnienie praworządności

Kierowanie przez jednych sędziów pod adresem drugich apeli o wstrzymanie się od orzekania jest działaniem bezprecedensowym, które godzi w niezawisłość sędziowską i podważa zaufanie do wymiaru sprawiedliwości. Budzi wśród Polaków niepokój co do ważności wyroków sądów, które co roku rozstrzygają kilkanaście milionów spraw.

Nowe regulacje będą dyscyplinować sędziów, którzy przekraczają swoje uprawnienia. Powodowane są troską o porządek prawny, praworządność w państwie i działanie zgodnie z konstytucją. Przewidują m.in. przeniesienie na inne stanowisko służbowe, kary finansowe, a nawet złożenie z urzędu sędziów, którzy podważają prerogatywy Prezydenta RP, status Krajowej Rady Sądownictwa czy też innych sędziów.

Ochrona obywateli

Ustawa ma na celu uchronienie obywateli przed sytuacją, która powodowałaby  i potęgowała przewlekłość postępowań. W sądach orzeka obecnie około 500 sędziów powołanych z udziałem obecnej Krajowej Rady Sądowniczej. Kwestionowanie ich statusu oznacza spowolnienie, zablokowanie, a nawet unieważnienie tysięcy spraw sądowych.

Skala zagrożenia może być wręcz katastrofalna. Skoro za nieważne uznać powołania sędziów przez obecną Krajową Radę Sądownictwa, to tak samo należałoby zakwestionować powołania poprzedniej KRS, której działanie zostało uznane przez Trybunał Konstytucyjny za sprzeczne z konstytucją. Tym bardziej należałoby też podważyć status sędziów powołanych przed 1989 rokiem przez komunistyczną Radę Państwa.

A więc jeśli nie postawimy tamy anarchii uprawianej przez część środowiska sędziowskiego, będzie można każdemu sędziemu w Polsce zarzucić, że tak naprawdę nie jest sędzią, bo został  powołany przez nie ten, co trzeba KRS albo Radę Państwa PRL. Ustawa chroni polski wymiar sprawiedliwości i polskich obywateli przed taką groźbą.

Przyśpieszenie postępowań

Zmiany pozwolą też na szybkie uzupełnienie ponad 700 wakatów w sądach, co przyczyni się do przyśpieszenia postępowań. Tak duża liczba nieobsadzonych stanowisk spowodowana jest bojkotem prowadzonym przez część środowiska sędziowskiego. Do obsadzenia wakatów potrzebna jest opinia Zgromadzeń Sędziowskich. Ta procedura celowo jest przedłużana lub nie zostaje podjęta. Dlatego zmiany mają spowodować, że Krajowa Rada Sądownictwa nie będzie musiała czekać w nieskończoność na opinie kolegiów sądów. Jeśli kolegia sądów nie zaopiniują kandydatów, będzie to oznaczało de facto wydanie pozytywnej opinii.

Apolityczność i przejrzystość

W przyjętej przez Sejm ustawie wprowadzono również dodatkowe narzędzia, które mają na celu wzmocnienie apolityczności, bezstronności i niezawisłości sędziów. Dlatego zobowiązuje się sędziów do ujawniania publicznie niektórych danych, takich jak przynależność do zrzeszeń, w tym w przeszłości także do partii politycznych. Są to okoliczności, które w świetle standardu TSUE mogą być istotne dla oceny składu i sędziego. Transparentność organów władzy sądowniczej i sędziów stanowi przecież podstawową gwarancję demokratycznego państwa prawa. Wskazany obowiązek nie narusza żadnych norm europejskich, ani tych wynikających z Konstytucji RP.

Nowe przepisy w zakresie odpowiedzialności dyscyplinarnej są wzorowane na rozwiązaniach francuskich i niemieckich, gdzie tego typu działania podlegają surowszej odpowiedzialności niż w przyjętej przez Sejm ustawie, tj. odpowiedzialności karnej (w Niemczech do 5 lat kary pozbawienia wolności).

Biuro Komunikacji i Promocji
Ministerstwo Sprawiedliwości


Uchwała pani Gersdorf i jej kłamliwe uzasadnienie!

„Nienależyta obsada sądu występuje wtedy, gdy w składzie sądu bierze udział osoba wyłoniona na sędziego przez KRS w obecnym składzie” – głosi uchwała trzech Izb Sądu Najwyższego, odczytana przez pierwszą prezes SN Małgorzatę Gersdorf. Posiedzenie trzech izb SN, w którym uczestniczyło ponad 60 sędziów, było niejawne.

„SN zaczyna sytuować się w roli TK. To łamanie fundamentu konstytucji”

To, co widać w tej chwili w Polsce, to postępująca anarchizacja, którą wprowadzają sędziowie. Sąd Najwyższy zaczyna sytuować się w roli Trybunału…

zobacz więcej

„Nienależyta obsada sądu albo sprzeczność składu sądu z przepisami prawa zachodzi także, gdy w składzie sądu bierze udział osoba powołana na urząd sędziego w sądzie powszechnym albo wojskowym na wniosek KRS ukształtowanej w trybie określonej w ustawie o zmianie KRS. Jeżeli wadliwość procesu powoływania prowadzi w konkretnych okolicznościach do naruszenia standardu niezawisłości i bezstronności Konstytucji RP, karty praw podstawowych UE oraz konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności” – przeczytała m.in. prezes Gersdorf.

„Wykładnia Kodeks Postępowania Karnego i Kodeks Postępowania Cywilnego przyjęta w punktach 1 i 2 niniejszej uchwały nie ma zastosowania do orzeczeń wydanych przez sądy przed dniem jej podjęcia oraz orzeczeń, które zostaną wydane w toczących się w tym dniu postępowań na podstawie Kodeksu postępowania karnego przed danym składem sądu. Po czwarte, punkt 1. niniejszej uchwały ma zastosowanie do orzeczeń wydanych z udziałem sędziów Izby Dyscyplinarnej SN bez względu na datę tych orzeczeń” – kontynuowała.

Jak dodała I prezes, uchwała zapadła z sześcioma zdaniami odrębnymi.

Trzy Izby Sądu Najwyższego – Cywilna, Karna i Pracy podjęły decyzję w sprawie pytania prawnego przedstawionego przez I prezes tego sądu Małgorzatę Gersdorf. Posiedzenie, w którym uczestniczyło ponad 60 sędziów, było niejawne.
Sprawa tydzień temu została zainicjowana wnioskiem I prezes SN Małgorzaty Gersdorf, która przedstawiła trzem Izbom zagadnienie prawne odnoszące się do rozstrzygnięcia rozbieżności w orzecznictwie SN, dotyczących udziału w składach sędziowskich osób wyłonionych przez KRS w nowym składzie i statusu takich sędziów.

Profesor prawa: Nawet 60 sędziów SN nie może pozbawić sędziego prawa wykonywania zawodu

– Dlaczego ten sędzia, który wydawał dobre wyroki, a od pewnego momentu, kiedy ma wejść ta uchwała, staje się niedobrym sędzią? (…) Proszę…

zobacz więcej

Pytanie, które trafiło do trzech Izb dotyczy tego, czy udział w składzie sądu powszechnego lub SN osoby powołanej na sędziego przez Prezydenta RP na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa w jej aktualnym składzie prowadzi do naruszenia Konstytucji RP, Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności oraz Traktatu o Unii Europejskiej, wskutek czego osoba taka jest nieuprawniona do orzekania lub skład sądu jest sprzeczny z przepisami.

W posiedzeniu nie uczestniczyli sędziowie z Izby Dyscyplinarnej i Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN oraz siedmioro sędziów z Izby Cywilnej SN. Wszyscy oni zostali wyłonieni w postępowaniach prowadzonych już przed obecnym składem KRS. Na posiedzeniu nie stawił się przedstawiciel prokuratury.

W środę marszałek Sejmu Elżbieta Witek skierowała do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego między Sejmem a Sądem Najwyższym oraz prezydentem RP a SN. Chodzi m.in. o przepisy konstytucji odnoszące się do podziału władz i powoływania sędziów. Prezes TK Julia Przyłębska przekazała, że w związku ze wszczęciem przez Trybunał postępowania z wniosku marszałek Sejmu czwartkowe posiedzenie trzech Izb SN – z mocy ustawy – uległo zawieszeniu.

Z kolei prezes Gersdorf w piśmie do prezes TK napisała w czwartek, że „nie ma sporu kompetencyjnego między Sejmem i prezydentem a Sądem Najwyższym”. Julia Przyłębska odpowiedziała w piśmie do I prezes, że pismo Gersdorf jest bezprzedmiotowe, a zawieszenie posiedzenia trzech Izb SN następuje z mocy prawa.


Profesor prawa: Nawet 60 sędziów SN nie może pozbawić sędziego prawa wykonywania zawodu

– Dlaczego ten sędzia, który wydawał dobre wyroki, a od pewnego momentu, kiedy ma wejść ta uchwała, staje się niedobrym sędzią? (…) Proszę skierować to pytanie do setek sędziów, którzy zostali powołani w nowym trybie – powiedziała prof. Genowefa Grabowska. Profesor nauk prawnych komentowała dzisiejszą uchwałę trzech Izb SN, w której zakwestionowano wybór sędziów wyłonionych przez KRS. Grabowska nie sądzi, by uchwała miała realny wpływ na ich pozycję.

Uchwała trzech izb SN o „nienależytej obsadzie sądu”

„Nienależyta obsada sądu występuje wtedy, gdy w składzie sądu bierze udział osoba wyłoniona na sędziego przez KRS w obecnym składzie” – głosi…

zobacz więcej

Jak zaznaczyła Grabowska, uchwałę podjął nie cały SN, a trzy Izby, mimo że sąd ten podejmuje wiele uchwał w składzie pełnym. Sędzia retorycznie zapytała, czy uchwała była potrzebna, „skoro nie posunęliśmy się ani o krok naprzód w rozwiązaniu konfliktu”.

– Jeśli byśmy popatrzyli, co daje to obywatelowi, to słuchając uchwały mam pewne rozdwojenie jaźni. Dlaczego ten sędzia, który wydawał dobre wyroki, a od pewnego momentu, kiedy ma wejść ta uchwała, staje się niedobrym sędzią? Ten sam człowiek, tak samo powołany, w ten sam sposób i na podstawie tego samego prawa mianowany, nagle staje się niedobry – powiedziała.

Jej zdaniem, „jest to niezrozumiałe i chyba nie da się tego wytłumaczyć nie tylko opinii publicznej”.

– Proszę skierować to pytanie do setek sędziów, którzy zostali powołani w nowym trybie. Proszę i wytłumaczyć, że to, co robili do tej pory było dobre, ale od dzisiaj przestają być sędziami i są niedobrzy – powiedziała Grabowska.
– Nie sądzę, by ta uchwała miała realny wpływ na pozycję sędziów, którzy zostali powołani w nowym systemie. Nawet w wyroku TSUE, na który dziś się tak chętnie w SN powoływano, jest wyraźne stwierdzenie, że prerogatyw prezydenta się nie kwestionuje. Sędzia raz powołany jest sędzią na życie, tak jak profesora wyższej uczelni nie pozbawia się tytułu – chyba że wyrokiem sądowym. Podobnie sędzia korzystający z prerogatywy prezydenta jest sędzią na całe życie i uchwała nawet 60 sędziów SN nie może pozbawić tego człowieka prawa do wykonywania zawodu. Taki sędzia byłby praktycznie sparaliżowany, nie mógłby orzekać – dodała.

Źródło TVP INFO

 


Publicysta "Do Rzeczy" Rafał Ziemkiewicz
© PAP / Leszek Szymański Publicysta „Do Rzeczy” Rafał Ziemkiewicz

Publicysta „Do Rzeczy” Rafał Ziemkiewicz skomentował na Twitterze dzisiejszą uchwałę Sądu Najwyższego.

Dzisiaj rano w Sądzie Najwyższym rozpoczęło się posiedzenie trzech połączonych izb Sądu Najwyższego: Cywilnej, Karnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, które zajmowały się wnioskiem pierwszej prezes SN Małgorzaty Gersdorf. Przypomnijmy, że 15 stycznia Gersdorf skierowała do Sądu Najwyższego pytanie prawne o udział w składach sędziowskich sędziów wyłonionych przez nową Krajową Radę Sądownictwa.

Po godzinie 18, Pierwsza Prezes SN przedstawiła treść uchwały Sądu Najwyższego w tej sprawie. Jak zadecydował SN, sędziowie mianowani przez „nową KRS” nie są uprawnieni do orzekania, z wyłączeniem dotychczasowych orzeczeń.

Do sprawy odniósł się na Twitterze publicysta „Do Rzeczy” Rafał Ziemkiewicz.

„Gdyby to warcholstwo nie niszczyło Polski, byłoby prześmieszne. Najpierw raban, że to TK jest najważniejszy, a potem – TK nieważny, ważny SN. Najpierw, że najważniejsza Konstytucja, a potem – konstytucja to nic, ważniejszy TSUE. A chodzi im przecież tylko o siebie samych” – napisał dziennikarz.

„A dodajmy, że do tej rzekomo nieważnej KRS nie uznający jej ważności »wolny« Senat wybrał swoich przedstawicieli, tak na wszelki wypadek” – podkreśla w kolejnym wpisie Ziemkiewicz.

Podziel się komentarzem

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.