Sędzia Paweł Juszczyszyn jechał z prędkością 101 km/h w terenie zabudowanym. Okazał legitymacje sędziowską, a Kolegium Sądu Okręgowego w Olsztynie uznało, że „wykroczenie nie stanowi rażącej obrazy przepisów prawa wykroczeń i nie nastąpiło uchybienie zasad etyki i godności urzędu sędziego” – ustalił portal tvp.info. Dokumentację w tej sprawie przekazał nam kolega Juszczyszyna, oburzony faktem, że ten „angażując się politycznie wybiela swoją przeszłość”.
![](https://s6.tvp.pl/images2/f/8/b/uid_f8b23f388cc72f79e01ebbb11f4c39011575662841271_width_190_play_0_pos_0_gs_0_height_107.jpg)
Lewicowy portal, broniąc Juszczyszyna, potwierdza kompromitujące go fakty
Prawicowe media piszą artykuły „demaskujące” sędziego Pawła Juszczyszyna – alarmuje portal OKO.press, wymieniając kilka opisywanych w ostatnich…
Sobota, 17.10.2015 roku, godzina 16. Przez Wilkasy pod Giżyckiem pędzi swoim samochodem sędzia Paweł Juszczyszyn. Przy drodze stał policjant, zobaczył że pomiar wskazuje, że mężczyzna kieruje pojazdem 101 kilometrów na godzinę i to w terenie zabudowanym, więc zatrzymał kierowcę. „Sędzia okazał legitymację nr 212, wydaną przez Prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie i oznajmił iż jest sędzią” – czytamy w urzędowej notatce. Juszczyszyn „nie miał zastrzeżeń do pomiaru prędkości”.
O sprawie pisał w grudniu ubiegłego roku lewicowy serwis OKO.press, broniąc sędziego i tłumacząc, że „mogło być tak, że wjeżdżając do Wilkas [Juszczyszyn] wytracał prędkość”. Jak było naprawdę? Portal tvp.info dotarł do dokumentacji dotyczącej całej sprawy.
Czy sędzia Juszczyszyn poniósł odpowiedzialność? Nie!.
Tego samego dnia, w pięcioosobowym składzie zebrało się Kolegium Sądu Okręgowego w Olsztynie. Koledzy Juszczyszyna z pracy, tj. sędziowie: Wacław Bryżys (przewodniczący), Adam Barczak, Katarzyna Zabuska oraz sędzia Bogusława Olszewska-Wojgienica z SSR w Giżycku i Jolanta Wiszniewska z SSR w Bartoszycach rozpatrzyli wniosek dotyczący „informacji Komendy Powiatowej Policji w Giżycku o popełnieniu wykroczenia drogowego z udziałem sędziego Sądu Rejonowego w Olsztynie Pawła Juszczyszyna”.
Na posiedzeniu nie pojawiło się czterech sędziów z Olsztyna i Kętrzyna. Jeden był na zwolnieniu lekarskim (Mirosław Wieczorkiewicz), drugi w trakcie wizytacji (Marek Jaszczak), trzeci na szkoleniu (Jarosław Walentynowicz z SSR w Kętrzynie), a sędzia Beata Urbańska-Woike była na urlopie.
Przewodniczący zgromadzenia przedstawił informację z komendy i odczytał wyjaśnienia złożone przez Juszczyszyna, a koledzy uznali, że nic się nie stało. „Kolegium uznaje, że wykroczenie nie stanowi rażącej obrazy przepisów prawa wykroczeń i nie nastąpiło uchybienie zasad etyki i godności urzędu sędziego oraz w zachowaniu sędziego brak jest znamion oczywistego i rażącego naruszenia przepisów prawa, które uzasadniałoby skierowanie wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego” – uznali sędziowie.