Premier: W Niemczech recesja może wynieść -10 proc., w USA nawet -16 proc.

W senacie trwa procedowanie pakietu ustaw tarczy antykryzysowej.
Odbywa się to przy całkowitej blokadzie i obstrukcji, jaką stosuje totalna opozycja. Senat, pod przewodnictwem marszałka Grodzkiego, rozpoczął dziś pracę dopiero około godziny 16:00. Kluby opozycyjne zgłosiły prawie 2000 poprawek do pakietu ustaw. Nietrudno sobie wyobrazić, iż spowoduje to legislacyjny paraliż prac nad pakietem antykryzysowym.



Jak trzeci z pierwszym - wersja mobilna


Zakładając, że senat przyjmie pakiet ustaw dziś, to wprowadzając tak ogromny chaos legislacyjny, całość znowu musi trafić do sejmu, aby ten mógł dokonać powrotnej korekty tego, co zniszczy w senacie totalna opozycja. To wszystko sprawia, że realnie pakiet niezbędnych ustaw trafi do podpisu prezydenta dopiero po pierwszym kwietnia. Nie mam złudzeń co do tego, że i w sejmie ugrupowania totalnej opozycji będą próbowały wszelkimi siłami storpedować pracę nad ustawami. Trwa walka polityczna, której celem jest obalenie władzy w Polsce.

Jeśli jakimś cudem rząd będzie w stanie doprowadzić do uchwalenia pakietu, potrzeba będzie niezwłocznie uruchomić kolejny etap walki z epidemią.
Zamrożona gospodarka, zamknięte sklepy, zakłady oraz wstrzymywanie wszelkiej działalności gospodarczej staje się zagrożeniem dla bytu milionów Polaków.
Jeśli stan permanentnej kwarantanny będzie trwał zbyt długo, to zamiast leku na rozwijającą się z ogromną siłą epidemii, będziemy mieć stan masowego wielomilionowego bezrobocia i zakażeń w jednym. Bez pieniędzy nie będzie działać ani służba zdrowia, ani żadne inne służby państwa.
Pomimo drastycznych obostrzeń krzywa nowych zachorowań nadal rośnie dynamicznie. Jest to wyraźny sygnał na to, iż trzeba zmienić strategię.
Moim zdaniem trzeba stopniowo uruchamiać gospodarkę, przy jednoczesnym zachowaniu zasad bezpieczeństwa.
Trzeba przeznaczyć środki na budowę szpitali polowych, mogących przyjąć tysiące zakażonych pacjentów. Musimy nauczyć się bardzo szybko żyć w dobie pandemii. Jeśli to nie nastąpi, straty gospodarcze mogą być tak ogromne, że spowoduje to załamanie się całkowite finansów państwa.
Do tego nie wolno nam dopuścić.  Niestety globalizacja doprowadziła do tego, iż polska gospodarka stała się częścią światowego systemu.
Zbliżamy się do granic, gdzie musimy zacząć sobie stawiać pytanie jak najefektywniej zwalczyć rozwój epidemii. W moim przekonaniu można to osiągnąć tylko przy założeniu, że gospodarka pracuje. Należy zwiększyć możliwości przyjmowania pacjentów przez służbę zdrowia.
Obecnie mamy stan polegający na tym, iż obok przypadków wymagających intensywnej terapii, mamy również przypadki lekkie, w których pacjenci mogliby przechodzić okres leczenia pod kontrolą lekarza w domu i pełnej kwarantannie. Co prawda, coraz więcej pacjentów u których wirus nie wywołuje powikłań jest właśnie kierowana na odbywanie kwarantanny domowej pod kontrolą lekarza, ale ten proces należy dopracować, aby niepotrzebnie nie blokować cennych miejsc w placówkach zdrowia.

Unia Europejska okazała się być moralnym bankrutem w obliczy zagrożenia.
Pamiętamy wszyscy słowa polityków, którzy zapewniali nas o tym, że polskie członkostwo w Unii Europejskiej to gwarant polskiego bezpieczeństwa.
Rada Europy dobitnie pokazała jak ogromną mrzonką były takie zapewnienia. Czwartkowe posiedzenie Rady Europy odłożyło na dwa tygodnie podjecie jakichkolwiek kroków. Tylko państwa narodowe walczą samodzielnie z pandemią. Trzeba również zauważyć, że każde państwo europejskie inaczej patrzy na walkę z koronawirusem. To powoduje ogólnych chaos i wzrost niekontrolowanej paniki, która często wzmagana jest przez media.

Chiny poradziły sobie z pandemią mimo wielotysięcznej liczby zakażeń, bo jest to jeden spójny kraj. Uruchamiana jest produkcja oraz gospodarka przy jednoczesnym zachowaniu zasad bezpieczeństwa. Polska musi zrobić ten sam krok.

 



Prognozy dla gospodarki niemieckiej wykazują, że jej recesja wyniesie prawdopodobnie -5 lub -10 proc. – mówił w Senacie Mateusz Morawiecki. Premier wskazywał też na prognozy recesji w Stanach Zjednoczonych, która w drugim kwartale może sięgnąć -16 proc. Jego zdaniem „to recesja o charakterze nieporównywalnym z czymkolwiek od przynajmniej roku 1929, 1930”.

Szumowski: Jestem przekonany, że wzrost liczby zakażeń będzie gwałtowny

– Jestem przekonany, że na koniec tygodnia będzie kilka tysięcy pacjentów z potwierdzonym wynikiem koronawirusa – powiedział minister zdrowia…

zobacz więcej

CZYTAJ WIĘCEJ W RAPORCIE

Morawiecki w trakcie senackiej debaty nad ustawami o rządowej „tarczy antykryzysowej” ocenił, że kryzys spowodowany epidemią koronawirusa negatywnie wpłynie na gospodarki wszystkich krajów na świecie. – Stoimy wobec wyzwań, wobec których nasi poprzednicy nie stawali, ponieważ ten kryzys, który się zbliża, ma charakter bardzo specyficzny, bardzo wyjątkowy – mówił.

Szef rządu porównał obecną sytuację do kryzysów gospodarczych z minionych lat, w tym do kryzysu finansów publicznych w latach 2012-2013 i kryzysu sektora finansowego w latach 2007-2008.

– Ten kryzys jest zupełnie inny, ponieważ jest on niespodziewany dla kogokolwiek na świecie. Dotknął bardzo głęboko samej tkanki gospodarczej, która dotyczy zarówno przedsiębiorców, jak i obywateli, pracowników, samorządów, budżetów państwa, jak również budżetów organizacji międzynarodowych i zaskoczył wszystkich w jednakowym stopniu – podkreślał Morawiecki.

Premier wśród priorytetowych działań w trakcie i po kryzysie wymienił działania na rzecz systemów finansowych, budżetów państw, samorządów, jak i obywateli. Jako jedno z podstawowych wyzwań Morawiecki wymieniał ochronę miejsc pracy i utrzymanie zdolności produkcyjnych i usługowych.

– Stawiamy na to, że latem bądź jesienią, a najpóźniej – mam nadzieję – po wynalezieniu szczepionki, gospodarka będzie poturbowana, poobijana, ale będzie wracała do stanu sprzed kryzysu – ocenił szef rządu.

Morawiecki w trakcie senackiej debaty nad ustawami z rządowej „tarczy antykryzysowej” apelował do senatorów o podjęcie decyzji w sposób „jak najbardziej konstruktywny i jak najszybszy względem otaczającej nas rzeczywistości”.

– Światowa gospodarka, która jest w stanie zamrożenia, sparaliżowania, a nasza również uległa zamrożeniu, w ślad za rygorami sanitarno-epidemiologicznymi – ona musi z tego stanu względnego uśpienia być gotowa do powrotu na ścieżkę wzrostu tak szybko, jak to możliwe – wskazywał premier.

Kilkadziesiąt nowych przypadków koronawirusa w Polsce

Ministerstwo Zdrowia podało w poniedziałek po południu, że przybyło kolejnych 79 potwierdzonych przypadków zakażeń koronawirusem w Polsce. Łącznie…

zobacz więcej

Przekonywał, że „kiedy ten kryzys zdrowotny przekształca się na naszych oczach w kryzys gospodarczy, gospodarczo-społeczny, ważne jest to, żeby zapewnić maksymalne możliwe dla budżetu, a minimalne konieczne dla przedsiębiorców i pracowników mechanizmy przetrwania i odbudowy ich potencjału ekonomicznego”.

Morawiecki podał również, że prognozy dla gospodarki niemieckiej wykazują, że jej recesja wyniesie prawdopodobnie -5 lub -10 proc. – W takiej recesji ja nie pamiętam, żeby była niemiecka gospodarka – zauważył. Zwrócił również uwagę, że Niemcy są głównym partnerem Polski, do których trafia 27 proc. polskich eksportowanych produktów i usług.

Wskazywał też na prognozy recesji w Stanach Zjednoczonych, gdzie mówi się, że w drugim kwartale może sięgnąć średnio -16 proc. Zdaniem premiera „to recesja o charakterze nieporównywalnym z czymkolwiek od przynajmniej roku 1929, 1930”. Dodał, że o zasiłek dla bezrobotnych wystąpiło w USA 3,4 mln obywateli. – Poprzedni rekord był w 1982 roku, gdy było to 800 tys. ludzi, czyli ponad cztery razy mniej – zauważył Morawiecki.

Premier wskazał także, iż prognozy na ten i przyszły rok dla gospodarki m.in. Włoch i Hiszpanii są dramatyczne. – W przypadku, jeżeli 80 proc. naszego eksportu idzie do tych krajów, do Europy Zachodniej, możemy sobie wyobrazić, co to oznacza dla polskich eksporterów, a to jest około 45 proc. polskiego PKB – przekonywał.

Ocenił jednocześnie, że ten kryzys ma swoją specyfikę. – Poszarpał już i niestety z każdym dniem niczym rak toczy coraz bardziej struktury gospodarcze, rwie łańcuchy dostaw, produkcji, linie technologiczne, po prostu niszczy to, co przedsiębiorcy z mozołem budowali w różnych krajach świata przez lata – stwierdził.

Koronawirus na świecie. Śledzimy najnowsze przypadki [RELACJA]

Świat zmaga się z epidemią koronawirusa. Groźny wirus wywołujący zapalenie płuc rozprzestrzenił się z Chin i pojawił się w większości państw…

zobacz więcej

Premier mówiąc o rozwiązaniach zaproponowanych przez rząd w „tarczy antykryzysowej” oświadczył: „mam przekonanie, że ponieważ ten kryzys dotknął tej najbardziej podstawowej warstwy gospodarczej, tych relacji wewnątrzbiznesowych i między pracownikami a przedsiębiorcami, to właśnie nasze działania fiskalno-monetarno-regulacyjne muszą dotyczyć przede wszystkim tejże warstwy, i dotyczą”.

– Mamy dzisiaj zapewnione refinansowanie budżetu na ten rok na poziomie bardzo wysokim – 77 proc. tego budżetu, czyli bardzo bezpiecznym. W normalnym roku moglibyście państwo powiedzieć: a po co aż tak szybko zrefinansowaliście państwo ten dług – tłumaczył Morawiecki.

Premier wyjaśnił, że rząd zaczął to robić „przygotowując się od razu, kiedy pierwsze groźne echa do Polski dotarły”. Jak mówił, „to był koniec stycznia, początek lutego”.

– Post factum wiemy dzisiaj, że już w grudniu ten wirus gdzieś tam w Chinach panował, ale chyba Chińczycy nie do końca ujawniali to światu, bo ja w grudniu na pewno o tym nie słyszałem, gdzieś pod koniec stycznia ta informacja do nas dotarła, i tego refinansowania dokonaliśmy w zakresie ogromnym, 50 mld zł – powiedział Morawiecki.

Odpowiadając na pytanie, na ile wystarczy te 50 mld zł, powiedział, że na „6 do 7 tygodni”. – Takie są potrzeby wypłaty emerytur, chorobowego, wynagrodzeń dla nauczycieli, dla służby zdrowia. Wszystkie potrzeby bieżące i operacyjne budżetu państwa, nie liczę budżetów inwestycyjnych – tłumaczył szef polskiego rządu.

źródło: 
Podziel się komentarzem

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.