Poseł Porozumienia o możliwym rozpadzie koalicji: „Takie są przymiarki”

Można by powiedzieć, że Jarosław Gowin stąpa po bardzo cienkim lodzie!
Rozpad koalicji zjednoczonej prawicy oznaczałby dla Polski totalny chaos!
Nie wiem co panu Gowinowi chodzi po głowie, ludzie w polityce powinni być na dobre, ale również na złe. Lojalność, oraz rzetelność polityczna to rzadka cnota u polityków, którzy lubią zmieniać polityczne fronty wietrząc w tym swój partykularny zysk Być może pan Jarosław Gowin stwierdził, że przestało mu się opłacać wspierać zjednoczoną prawicę. Szkoda że następuje to w tak ciężkiej sytuacji państwa polskiego.
Do tego wszystkiego dochodzi sytuacja permanentnej obstrukcji w polskim parlamencie. Mamy gotowy przepis na już nie tylko kryzys związany z pandemią convid-19, ale kryzysem państwa. Prawo i sprawiedliwość nie będzie mogło sprawować realnej władzy mając rząd mniejszościowy. W sytuacji, gdy mamy permanentnie zamrożoną gospodarkę, brak dochodów państwa i kurczenie się publicznych środków zagląda nam w oczy wizja bezpardonowej brutalnej walki o władzę kosztem społeczeństwa.
Z drugiej strony, jeśli po świętach Wielkiej Nocy nie nastąpi choćby częściowe odmrożenie działalności gospodarczej doprowadzi to w prostej linii do strasznych do wyobrażenia konsekwencji dla Polski. Jak widać nie tylko w Polsce permanentna kwarantanna jest w stanie nieco spowolnić rozwój epidemii, ale nie jest w stanie go zatrzymać. Dlatego mimo tak drastycznych obostrzeń rośnie liczba zakażonych i ofiar śmiertelnych. Moim zdaniem jest to sygnał, aby zmienić podejście do zagadnienia walki z skutkami epidemii.
Trzeba jak najszybciej doprowadzić do swego rodzaju połączenia z pozoru nie możliwych dwóch koncepcji. Z jednej strony maksymalna ochrona ludzi, z szczególnym uwzględnieniem grup zagrożonych najwyższą śmiertelnością, a z drugiej strony umożliwienie stopniowe działania gospodarki w warunkach szczególnych. Żadna z tych dwóch koncepcji walki z epidemią osobno nie daje pozytywnych rezultatów.
Permanentna kwarantanna spłaszcza co prawda krzywą ilości nowych zakażeń, ale wiąże się z ogromnym niebezpieczeństwem, iż zabraknie środków publicznych na walkę z epidemią oraz świadczenia pomocy publicznej. Ogromnym minusem permanentnej kwarantanny są również niepożądane zjawiska w służbie zdrowia. Do polskich placówek służby zdrowia trafiają przecież pacjenci z różnymi schorzeniami.
Ci są obecnie odsyłani do placówek specjalistycznych w celu sprawdzenia na obecność koronawirusa. Jeśli nawet pacjent ma wynik ujemny to i zdarza się często ze szpital odmawia przyjęcia na oddział w obawie, że pacjent mógł się zarazić podczas wykonywania testu.
A to jedynie czubek góry lodowej!
Ja mam nadzieje, że Jarosław Gowin zachowa się jednak odpowiedzialnie i nie doprowadzi swoim działaniem do anarchii w Polsce.
Mam nadzieje, że zdrowy rozsądek weźmie górę nad politycznymi ambicjami. W przeciwnym razie Boże Wszechmogący miej nas w swojej opiece.

Wicepremier Jarosław Gowin miał nie zgodzić się na ultimatum prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego ws. wyborów prezydenckich (fot. PAP/Leszek Szymański)

NAJNOWSZE

RMF FM podało, że wicepremier Jarosław Gowin dostał od Jarosława Kaczyńskiego ultimatum. Albo Porozumienie poprze głosowanie korespondencyjne, albo jego lider i pozostali ministrowie zostaną usunięci z rządu. Tym samym znajdą się poza Zjednoczoną Prawicą. – Tak to wygląda. Sytuacja jest dynamiczna, nie wiem, czy w tej chwili jest to aktualne, ale takie rzeczywiście są przymiarki. Na ten moment nasze stanowisko jest konsekwentne – powiedział portalowi tvp.info poseł Porozumienia Andrzej Sośnierz.

Pomoc dla warszawskiej restauracji. Kontrowersje wokół deklaracji Emilewicz

Nie cichną kontrowersje wokół twitterowego wpisu minister rozwoju Jadwigi Emilewicz. Właściciele Nabo, jednej z warszawskich restauracji,…

zobacz więcej

CZYTAJ WIĘCEJ W RAPORCIE

– Nie w jednej koalicji bywały napięcia. Także w koalicji PO-PSL. Jakie będą ostatecznie konsekwencje, to zobaczymy. Może się jednak porozumiemy. Napięcie w tej sprawie rzeczywiście jest. Jako lekarz zajmuję się przede wszystkim tym, żeby skupić uwagę na walce z epidemią. Dziwię się, że uwaga także mediów z powodów politycznych jest skupiona na wyborach, kiedy my mamy dużo większy problem – dodał Sośnierz.

Ryzyka wyjścia Porozumienia Jarosława Gowina ze Zjednoczonej Prawicy nie widzi wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Gryglas. Twierdzi, że nie słyszał o żadnym ultimatum w tej sprawie. – Ja żadnej takiej rozmowy nie odbyłem. To chyba jest związane z wczorajszym dniem, bo wczoraj był prima aprilis – mówił nam.

Czyli Porozumienie pozostanie obok Prawa i Sprawiedliwości i Solidarnej Polski w Zjednoczonej Prawicy? Nie będzie usunięcia z rządu? – Absolutnie nie. Dzisiaj bardzo ważna jest jedność, praca nad rozwiązaniami, które usprawnią walkę o zdrowie i życie Polaków – odpowiedział wiceminister Gryglas.

– Jest wiele rozwiązań rozpatrywanych i na chwilę obecną trudno mówić o jakimś konkretnym, czy ono zostanie zaakceptowane i czy w ogóle w takiej formie wystąpi. Za wcześnie, aby mówić o konkretnych rozwiązaniach, bo jest możliwych kilka scenariuszy – stwierdził pytany o głosowanie korespondencyjne.

Gowin: Wybory tylko w warunkach niezagrażających zdrowiu

Głosowanie w wyborach może się odbyć tylko w warunkach niezagrażających zdrowiu i życiu Polaków – podkreślił w rozmowie z „Rzeczpospolitą”…

zobacz więcej

– Nic mi na ten temat nie wiadomo – mówił o ewentualnym wyjściu ze Zjednoczonej Prawicy poseł Porozumienia Jacek Żalek. – Można stracić stanowisko, ale to nie oznacza jeszcze wyjścia z koalicji. Nie ma żadnych decyzji w Porozumieniu. Jesteśmy przed prezydium tak, żeby została podjęta odpowiednia decyzja. Jeszcze nie zostało nawet zwołane – tłumaczył Żalek, który spodziewa się, że do prezydium dojdzie przed piątkowym posiedzeniem Sejmu.

Czy ten upór w sprawie głosowania korespondencyjnego jest potrzebny? – Zdania mamy podzielone. Trudno mi powiedzieć, ilu jest zwolenników głosowania korespondencyjnego – mówił Żalek.

Porozumienie ma 18 posłów, 2 senatorów i 1 europosła. Wicepremier Jarosław Gowin pełni urząd ministra nauki i szkolnictwa wyższego. Z kolei Jadwiga Emilewicz jest ministrem rozwoju. Partia ma też kilku wiceministrów. Wyjście Porozumienia z koalicji oznaczałoby rządy mniejszościowe Prawa i Sprawiedliwości. PiS łącznie z partią Gowina ma w Sejmie 239 posłów. W 2014 roku partia obecnego wicepremiera nie przekroczyła progu wyborczego w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Startowała wtedy samodzielnie.

Na sejmowych korytarzach słychać, że część posłów Porozumienia w przypadku wyjścia tej partii ze Zjednoczonej Prawicy może dołączyć do PiS-u albo Solidarnej Polski. Takie sytuacje zdarzały się już w przeszłości. Do Solidarnej Polski z Porozumienia przeszedł na przykład poseł Jacek Ozdoba. Z kolei z Solidarnej Polski do PiS-u powrócił poseł Arkadiusz Mularczyk.

źródło: 

Podziel się komentarzem

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.